Niemieccy widzowie odebrali jako wpadkę, że polska polityk korzystała z usługi tłumacza. Przejdź na stronę główną . Wprost Niemcy śmieją się z "wpadki" Beaty Szydło.
To już szczyt wszystkiego, żeby tak bezczelnie śmiać się z Polaków! Niemiecka telewizja RTL 2 wyemitowała program kompromitujący wszystkich polskich kawalerów. Gwiazdą show „Polak szuka żony” („Pole sucht Frau”) jest Marek z Katowic, który marzy o towarzyszce życia. Niemki go nie chcą, bo Polak to niechluj, który śpi w zagrodzie z kozą Żubrówką i całymi dniami żłopie piwo. Nasi zachodni sąsiedzi tym razem przesadzili z antyreklamą Polaków! Niespełna miesiąc temu Wojciech Oleszczak ze Słupska – Polak z krwi i kości w programie „Pole sucht Frau” wciela się w kawalera, który chce poślubić Niemkę. Mark, bo takie imię nosi bohater show, nie ma jednak nic, czym mógłby przyciągnąć dwie blondynki. Kandydatki na żonę – Trinke (43 l.) i Evę (28 l.) zaprasza do mieszkania – zabłoconej zagrody, w której mieszka z koza Żubrówką. Niedoszły narzeczony jest chamski, niechlujny, całymi dniami żłopie piwo i śpi na sianie. Patrz też: Pomysł MSZ na promocję Polski i Chopina wśród uczniów z Niemiec: „J... cweloholokaust” i „Na ch... on tam stoi?” Kompromitującego obrazu Polaka dopełnia finałowa scena, podczas której porzucony przez Niemki Marek próbuje zbliżyć się do swojej kozy. Menedżer Wojciecha Oleszczaka tłumaczy, że Marek wcale nie zamierza obrażać Polaków, bo nie jest symbolem Polaka. - On śmieje się z samego siebie i postaci, którą wykreował - wyjaśnia Ralph Schiller „Polsce The Times” ZOBACZ VIDEO z programu "Polak szuka żony" >>> Dramat młodych Polaków! Piorunująca końcówka Niemców przesądziła o wyniku. Do 84. minuty zanosiło się na niespodziankę w meczu reprezentacji Polski U-20, która w ramach turnieju Elite League walczyła z rówieśnikami z Niemiec. Biało-Czerwoni od 25. minuty niespodziewanie prowadzili w Unterhaching i rzucili wyzwanie faworyzowanymMemy to temat znany i lubiany: krótka forma internetowej satyry nie pozostaje obojętna na aktualne wydarzenia z kraju i ze świata. Okazuje się jednak, że nie tylko my gustujemy w tego typu żartach. Memy obiegają cały świat, a wśród nich także memy o... Polakach! Jak postrzegają nas za granicą? Kojarzymy się głównie z kiełbasą, trudnym językiem i... brakiem poczucia humoru. Niektóre memy komentują nawet naszą sytuację najlepsze zagraniczne memy o Polsce i Polakach >>>Memy to temat znany i lubiany: krótka forma internetowej satyry nie pozostaje obojętna na aktualne wydarzenia z kraju i ze świata. Okazuje się jednak, że nie tylko my gustujemy w tego typu żartach. Memy obiegają cały świat, a wśród nich także memy o... Polakach! Jak postrzegają nas za granicą? Kojarzymy się głównie z kiełbasą, trudnym językiem i... brakiem poczucia humoru. Niektóre memy komentują nawet naszą sytuację to forma bardzo lubiana przez Polaków. Co powiecie jednak na memy zagraniczne, traktujące o Polakach? Jak widać te anglojęzyczne, pochodzące głównie ze Stanów Zjednoczonych, ukazują nas jako gustujący w kiełbasie i pierogach skłócony naród. Czy jest w tym ziarno prawdy - pozostawiamy ocenie memy o PolakachCzytając zagraniczne fora łatwo wywnioskować, że w oczach użytkowników języka angielskiego jesteśmy stereotypowo postrzegani jako naród bez poczucia humoru. Istnieje nawet pojęcie "polskich żartów" (ang. polish jokes). Są to popularne - głównie w Stanach Zjednoczonych - dowcipy o Polakach, w których jesteśmy przedstawiani jako osoby niezbyt inteligentne, pijące duże ilości ds. Walki Ze Zniesławieniem Kongresu Polonii Amerykańskiej wywalczyła nawet usunięcie „polish jokes” z powtórek i wydawanych na DVD wersji reality show The Simple Life, programu obfitującego w stereotypowe kawały (emitowanego w latach 2003-2007).Jak widać stereotypy to niebezpieczne i krzywdzące narzędzie, nie tylko w kwestii narodowości, ale także wiary, płci, czy jakichkolwiek innych aspektów wyglądu, stylu życia lub pochodzenia. Zobaczcie anglojęzyczne memy i sami zdecydujcie, które pokrywają się z prawdą. Warto o nich pamiętać, szczególnie zanim opowie się kolejny, stereotypowy i pozornie niewiele znaczący ofertyMateriały promocyjne partnera
Setki tysięcy ludzi w kolorowych kostiumach bawiło się na ulicach niemieckich miast w Rosenmontag (Różany Poniedziałek), będący kulminacyjnym dniem karnawału w Niemczech. Nastrojów nie popsuła ani deszczowa pogoda ani panujący kryzys finansowy i gospodarczy. Przeciwnie: chciwi bankierzy i bezradni w obliczu recesji politycy stali się w tym roku głównym tematem żartów karnawałowych. Wyjątkowo hucznie Rosenmontag obchodzony jest w Nadrenii. Ulicami Kolonii przeszedł najdłuższy karnawałowy korowód, utworzony przez 150 platform. Na jednej z nich posadzono figurę kanclerz Angeli Merkel w skąpym bikini w barwach narodowych, odkrywającym niemal idealną figurę szefowej niemieckiego rządu. Poszczególne części ciała sztucznej Angeli Merkel symbolizowały rzeczywiste problemy, z jakimi zmaga się ta prawdziwa: deficyt, wzrost gospodarczy czy cięcia podatkowe. Początkowo planowano, że Merkel przejedzie w pochodzie nago - jedynie z małymi żelaznymi orłami na piersiach. Nie zgodził się jednak na to prowadzący korowód Christoph Kuckelkorn. Kolejna platforma przedstawiała Merkel i ministra finansów Peera Steinbruecka, rzucających koła ratunkowe tonącym bankierom i koncernom samochodowym. W kolońskim korowodzie przeszło 11,5 tysiąca przebierańców. Według rzeczniczki organizatorów Sigrid Krebs pochodowi przyglądało się od 1,2 mln do 1,3 mln osób. Nieco mniej widzów i uczestników zgromadził korowód w Moguncji, utworzony przez 9,7 tysiąca przebierańców. I tam jednak ważnym motywem były kryzys i polityka. Nowy prezydent USA Barack Obama usiłował postawić do pionu upadającą Statuę Wolności, a samochód niemieckiej marki Opel bezskutecznie próbował uchronić przed upadkiem dinozaura, który symbolizował zagrożonego bankructwem właściciela Opla - amerykański koncern General Motors. Już kilka dni przed Różanym Poniedziałkiem kontrowersje wywołała moguncka platforma przedstawiająca zakonnicę prześwietlaną kontrowersyjnym skanerem ciała (wprowadzenie takich urządzeń na lotniskach rozważała niedawno UE). Po protestach Kościoła, w miejscu, gdzie znajdował się nagi biust zakonnicy, umieszczono napis: "zakłócenia obrazu". W Duesseldorfie na jednej z 70 platform przedstawiono papieża Benedykta XVI, który wyciąga rękę do diabła - negacjonisty Richarda Williamsona. Tradycja karnawałowych zabaw połączonych z pochodami w Nadrenii sięga średniowiecza. Od początku XIX w. obchody karnawału stały się okazją do wyrażenia protestu przeciwko władzy - początkowo francuskim okupantom, a następnie, po przyłączeniu Nadrenii do Prus, władzom pruskim. Pochody w Rosenmontag organizowane są także w miastach innych regionów, od kilku lat również we wschodnich kebPrawdziwa twarz Ludwika Dorna - słuchaj na
oAIgS. 159 371 261 210 342 250 295 87 0