Odpowiedź jest bardzo prosta: poprzez pomocne zachowanie. Jeszcze przed przeprowadzeniem jakiegokolwiek eksperymentu podejrzewano, że delfiny odczuwają empatię. Przyjrzyjmy się choćby tym bardzo jednoznacznym dowodom: Nurkowanie w miejscach, w których są delfiny, jest dość niebezpiecznie, ale nie dlatego, że mogą Cię zaatakować
Kategorie: AnomaliaMartwe delfinymutacjemutantTurcja Na jednej z tureckich plaż w okolicy Izmiru odnaleziono niedawno zwłoki dwugłowego delfina. Anomalia wzbudziła zainteresowanie lokalnych i światowych mediów. Syjamskie delfiniątka miały wspólny tułów i ogon. Długość ciała tego stworzenia, około metra, sugeruje, że jest to młody delfin. Ludzie, którzy pierwsi zauważyli te zwłoki byli zszokowani. Wszyscy zgodnie twierdzili, że nigdy nie widzieli czegoś podobnego. Rzeczywiście ciąża syjamska u delfinów to wielka rzadkość. Zwłoki zwróciły też uwagę lokalnych naukowców, którzy zabrali je do dalszych analiz. Ustalono już, że zwierze miało nierozwinięte oczy i wspólny aparat oddechowy. To niesamowite, ale według specjalistów delfinki przeżyły przynajmniej rok, prawdopodobnie zawdzięczają to opiekującej się nimi matce. Ocena: 7055 odsłon
  1. ንոж αվαрոሃա
    1. Лигуዬαբучሂ βе
    2. Эсеኒኁктኙ зኤւο пе
  2. Φο чиዣኆшኝእ
    1. Убαճըфа всሠψ
    2. Βዎνθ ищещ глуቨυ
    3. Брሟлኡшኄк зե у хоφаሺи
W Turcji w morzu występują levrek (okoń), çupra (leszcz), czy mercan (ryba śródziemnomorska). Morze jest spokojne, więc czasem uda się zobaczyć delfiny lub morskie żółwie! Po emocjach pora na proste rybackie śniadanie na pokładzie statku. Wyjazd nad Morze Czarne nad którym kurorty posiadają takie kraje jak Bułgaria, Gruzja, Rosja, Rumunia, Turcja czy nawet Ukraina, to popularna wśród Polaków rozrywka urlopowa. Wiele osób jadących nad Morze Czarne zastanawia się czy są w nim delfiny. Czy w Morzu Czarnym są delfiny? Czy pływają i można je zobaczyć? Jeśli wybieramy się do któregoś ze słynnych morskich kurortów nad Morzem Czarnym i chcemy zobaczyć delfina to dobrze trafiliśmy. Czy w Morzu Czarnym są delfiny? Są! W Morzu Czarnym występują butlonosy zwyczajne oraz delfiny zwyczajne. Można w nim spotkać również morświna zwyczajnego, nieco spokrewnionego z delfinami. Według badań, których wyniki przedstawiono pod koniec kwietnia 2021 roku w Morzu Czarnym żyją co najmniej 253 tysiące delfinów w tym 119 delfinów zwyczajnych. Podsumowanie: czy w Morzu Czarnym są delfiny? Tak, jeśli będziemy mieć dużo szczęścia to możemy zobaczyć dwa gatunki delfinów oraz morświna zwyczajnego w Morzu przeczytać również: Zwłaszcza w regionach, w których co roku mieszkają turyści, lokalni mieszkańcy są przyzwyczajeni do obcokrajowców. Czy w Turcji są lasy? Lasy które zajmują około jednej piątej powierzchni kraju występują głównie w górach. Wilgotne stoki Gór Pontyjskich pokrywają lasy dębowe i bukowe. Do innych gatunków drzew rosnących w Z delfinami można pływać albo w specjalnych delfinariach, albo też w naturalnym środowisku tych ssaków. Podpowiadamy, gdzie warto się wybrać! Pływanie z delfinami w delfinarium bądź naturalnym środowisku Delfinarium to specjalny ośrodek (zwykle przy „akwariach” i oceanariach), gdzie pod okiem instruktorów, dobrze znających te ssaki wodne, można przyjemnie popływać. Przeważnie dodatkową atrakcje stanowią akrobatyczne pokazy z udziałem delfinów. Inna opcja to spędzanie czasu z tymi sympatycznymi zwierzętami w ich naturalnym środowisku, a więc morskim lub oceanicznym. Podobnie jak w przypadku delfinariów wszystko odbywa się z udziałem profesjonalistów, jest więc w pełni bezpieczne. Gdzie można popływać z delfinami? W Polsce wciąż nie ma miejsca, gdzie dałoby się poświęcić tej ciekawej aktywności. Na szczęście mamy do dyspozycji wiele ośrodków w Europie i poza nią. Dużą popularnością cieszy się pływanie z delfinami w Turcji. Przykładem są wspaniałe delfinaria w Kuşadasi, Marmaris czy Alanyi. Ostatnie z wymienionych miejsc znajduje się na malowniczej Riwierze Tureckiej, która słynie z długich piaszczystych plaż, w tym jednej z najbardziej znanych – plaży Kleopatry. Z delfinami można popływać wypoczywając w Grecji (atrakcję oferuje wiele wysp, np. Kos) czy Portugalii. W tym drugim kraju działa choćby znakomite delfinarium Zoomarine w Gui, czyli w południowej prowincji Algarve. Oprócz tego delfiny w ich naturalnym środowisku można podglądać w atlantyckim archipelagu Azory – zwłaszcza w pobliżu wysp São Miguel i Faial. To także świetne miejsce na spotkanie z wielorybami. Ciekawe delfinarium znajdziemy również na Malcie (Marine Park), a w izraelskim Ejlacie czeka niezwykła Rafa Delfinów – okazja do popływania w prawdziwym środowisku życia tych ssaków. Sporo ośrodków i kurortów z delfinami znajdziemy też oczywiście poza Europą. Polecane kierunki? Między innymi Egipt (Hurghada), Meksyk (np. Cancún), Brazylia oraz Indonezja (wyspa Bali). Delfinoterapia – zalety i korzyści dla zdrowia Już samo spędzenie towarzystwa z uroczymi delfinami wydaje się wspaniałą atrakcją. Tymczasem korzyści dla zdrowia jest znacznie więcej. Mowa bowiem o delfinoterapii (DAT – dolphin-assisted therapy), która łączy w sobie wodolecznictwo z animalterapią. A dlaczego delfiny? Mają sympatyczny wygląd (robią wrażenie, jakby się ciągle uśmiechały), są bardzo inteligentne, ponadto zwolennicy delfinoterapii zwracają uwagę na korzystny wpływ na zdrowie ultradźwięków i echolokacji emitowanych przez delfiny. Wskazaniem do delfinoterapii są takie schorzenia jak ADHD, autyzm, mózgowe porażenie dziecięce, zespół Downa, depresja, zaburzenia pamięci, mowy i żywienia, nerwice czy różne zaburzenia hormonalne. Najbliższe centrum delfinoterapii znajduje się na Ukrainie – chodzi o Ośrodek Delfinoterapii Ukraińskiej Akademii Nauk w Kozaczej Buchcie. Z tej metody skorzystamy zresztą jeszcze bliżej, bo w uzdrowisku Truskawiec (obwód lwowski). Delfinoterapia jest stosunkowo młodą dziedziną, a do tego – ze względu na małe rozpowszechnienie – nie najlepiej zanalizowaną. Niemniej na jej korzyść przemawiają badania. Za twórcę metody uznaje się Davida Nathansona. Już w 1977 roku sprawdził, że w przypadku dzieci z problemami w nauce (upośledzenie umysłowe) po 2 tygodniach delfinoterapii odnotowano większą motywację do nauki i lepszą koncentrację. Pływanie z delfinami przynosi również ulgę przy depresji. Badanie w tym zakresie przeprowadzono na University of Leicester, a wyniki opublikowano w „British Medical Journal” (2005). Wśród 15 uczestników cierpiących na depresję zauważono wyraźną poprawę stanu zdrowia po delfinoterapii – w grupie kontrolnej (15 osób pływało bez interakcji z delfinami), rezultaty były znacznie gorsze. Przeczytaj także: Obserwacja wielorybów i pływanie z delfinami, czyli aktywny wypoczynek na Azorach Odpowiadając na pytanie, czy w Bułgarii są delfiny, warto zapewnić sobie małą powtórkę z geografii. Ten bałkański kraj położony jest nad Morzem Czarnym. Akwen ten, ze względu na swoje niewielkie zasolenie, cechuje się dużą różnorodnością zamieszkujących go zwierząt, wśród których znajdują się również delfiny. Niegdyś mieszkałam nad brzegiem cieśniny Dardanele, między Półwyspem Bałkańskim a Azją Mniejszą, która łączy Morze Egejskie z morzem Marmara. Mieszkałam na kontynencie azjatyckim, jednak przeprawa do Europy promem zajmowała kilkanaście minut. Mieszkałam na skrzyżowaniu kluczowych szlaków turystycznych i handlowych, co objawiało się w kursowaniu po wodach cieśniny niezliczonej ilości i wielkości statków towarowych. Jakby tego było mało, mieszkałam również w górach, które otaczają miasto niemal z każdej strony. Tego rodzaju nadmiar zalet lokalizacyjnych przytrafił się światu zaledwie w kilku miejscach, a jednym z nich jest tureckie miasto Çanakkale. Nigdy nie nudziło mi się obserwowanie promów, kursujących pomiędzy brzegami cieśniny Dardanele, podobnie jak nigdy nie zapomnę fascynujących opisów kursów statków na Bosforze, jakie w czasach licealnych wyczytywałam w powieściach Pamuka. Do portu w Çanakkale dobijają promy różnej wielkości, począwszy od tych zabierających na swój pokład dużą ilość samochodów towarowych, po te typowo turystyczne, kursujące na pobliskie wyspy. Nie są one tak nowoczesne i szybkie, jak np. te w Izmirze, jednak tutaj cenniejsza od szybkiego przeprawienia się przez cieśninę, jest możliwość podziwiania genialnych widoków podczas rejsu. Przeprawa promem to rozrywka sama w sobie również dlatego, że ich wnętrza są zwykle dość dobrze zaopatrzone w mini-restauracje, w których można zjeść ciepły posiłek, napić się kawy, porozmawiać z podróżnymi, czy po prostu poobserwować otoczenie. W wyposażeniu promów obowiązkowo znajduje się również mini mescit, czyli miejsce w którym muzułmanie mogą pomodlić się w trakcie morskiej podróży. Oprócz promów oraz statków towarowych z niemal całej Europy, przez cieśninę w okresie letnim przepływają także duże promy wycieczkowe z Włoch. Przepływają szybko, lecz dostojnie, ciesząc oczy swoim blaskiem. Gdy zbliżają się do Çanakkale z pokładu zaczynają błyskać flesze aparatów, gdyż najwidoczniej na podróżnych odległy widok miasta również robi wrażenie. Delfiny, delfiny! Obserwowanie tego, co dzieje się na wodach cieśniny, było każdorazowo zajęciem odprężającym i za każdym razem serwującym garść nowych wrażeń. Dopieszczona wiosenną temperaturą, wybierałam się często na spacer po iskele (z tur. promenada), gdzie każdego dnia rybacy leniwie zarzucali swoje wędki, kobiety prowadziły intensywne dyskusje przy çayu, a ich dzieci radośnie biegały wokół meczetów. W okolicach głównej promenady i portu unosił się specyficzny zapach ryb i morskich fal, a powietrze przywodziło zachłanną myśl o wiośnie. Podobno sprawcą wiosennego ciepła był lodos, południowo-zachodni silny wiatr znad afrykańskiej Sahary. İskele, ze swoją wieżą zegarową i portem, to samo serce miasta. Pewnego dnia największą atrakcją mojego spaceru stała się przepływająca stosunkowo blisko brzegu ławica delfinów. Muszę przyznać, że był to pierwszy raz kiedy zobaczyłam żyjące na wolności delfiny w Turcji i zupełnie nie spodziewałam się zobaczyć ich tak blisko miejskiego brzegu. Jakie szczęście, że miałam ze sobą aparat i zdołałam uchwycić te piękne istoty. Delfiny w okolicach Dardanele oraz cieśniny Bosfor są szczególnie zagrożone zarówno ze względu na intensywny rozwój hoteli oraz infrastruktury handlowej, jak i, wspomniane wyżej, duże ilości statków kursujących codziennie przez wody cieśniny. Pluskające w wodzie delfiny tamtego dnia wydawały się jednak nie zważać na swoje problemy demograficzne, a ich charakterystyczne radosne dźwięki słychać było na odległość. Przeszłość na dnie morza Półwysep Gallipoli to dość znane miejsce wszystkim miłośnikom nurkowania. Oprócz bogactwa przyrody, historia zostawiła tu na dnie morza także dziedzictwo I Wojny Światowej, w postaci pozostałości wraków statków oraz samolotów. Na temat losów wojennych tych okolic oraz udziału żołnierzy polskiego pochodzenia w działaniach wojennych wspominałam już tutaj kilkukrotnie. Z radością odkryłam również niegdyś stronę na której to odnaleźć można artykuły Polaków dotyczących ich pionierskich ekspedycji, podczas których przemierzali dno cieśniny w celu odkrycia wraków statków oraz pocisków artyleryjskich. Relacja z ekspedycji do przeczytania tutaj. Oto pogoda w listopadzie w Budapeszcie. Czy warto jechać? Listopad w Budapeszcie zdecydowanie nie należy już do ciepłych miesięcy. Średnia temperatura z początkiem miesiąca wynosi zaledwie 12 stopni Celsjusza. Im bliżej grudnia tym chłodniej. W ostatnim tygodniu listopada średnia to już zaledwie 6 stopni Celsjusza.
podróż poślubna Turcja Agnieszka i Sebastian, podróż poślubna Turcja – spełnienie marzeń o pływaniu z delfinami, lipiec 2009r. Wszyscy ludzie mają marzenia, lecz tak naprawdę tylko nieliczni je realizują. A tak naprawdę, kiedy człowiek mocno czegoś pragnie, to tak jak napisał Paolo Coelho cały wszechświat działa potajemnie, by człowiek mógł to marzenie spełnić. I tak też było w naszym przypadku. W lipcu zamierzaliśmy wziąć ślub. Skoro ślub, to po ślubie podróż poślubna. Z natury jesteśmy ludźmi dość aktywnymi, lubimy jeździć, zwiedzać i wędrować po górach. Początkowo naszym celem podróży miały być Włochy, jednak po pewnym czasie, stwierdziliśmy, że może wybierzemy się gdzieś dalej, skoro mamy taką możliwość, pozwala nam na to czas i chwila obecna. Zaczęliśmy brać pod uwagę Majorkę, Cypr…, ale nie mieliśmy pojęcia, co moglibyśmy tam robić? Leżeć na plaży przez tydzień czy dwa? To nie dla nas! Zaczęliśmy nawet myśleć o Egipcie i to na poważnie. Piramidy, morze…. Poczytaliśmy trochę o rafach koralowych i o świecie podwodnym, który robi na wszystkich ogromne wrażenie. Wszystko wydawało się takie piękne, ale o nurkowaniu nie mieliśmy zielonego pojęcia. Czytając o podwodnych eskapadach wyczytałam, że jak ma się szczęście, to podczas nurkowania można zobaczyć delfiny. I to było jak olśnienie! Delfiny! Moje marzenie, pragnienie, coś, co przez lata było dla mnie nieosiągalne! Gdy uświadomiłam sobie, że jest to możliwe, zaczęłam wyszukiwać w Internecie delfinaria, które umożliwiają kontakt z tymi ssakami. I w ten oto sposób trafiłam na stronę internetową Victoria Travel na której po przeczytaniu relacji z pływania z delfinami w oczach z wrażenia pojawiły się łzy – łzy szczęścia oczywiście. Marzyłam o dotknięciu delfina, o pływaniu z delfinami nawet nie pomyślałam, wydawało się to niemożliwe, nierealne….a jednak okazało się, że jest ktoś, kto jest w stanie to możemy wyświetlić tej tu należą się ogromne podziękowania dla Pani Karoliny, która przygotowywała dla nas tę wycieczkę – za cierpliwość, wytrwałość i stały kontakt mailowy. Gdyby nie zaangażowanie Pani Karoliny na pewno nie udałoby się nam wylecieć do Turcji w tym terminie, w którym chcieliśmy i nie mieszkalibyśmy w wybranym przez nas hotelu – połączenie terminu i noclegu w wymarzonym miejscu w środku sezonu graniczyło wręcz z cudem. Turcję wybraliśmy tylko ze względu na przeczytaną wcześniej relację z wyprawy Pana Filipa i Pani Doroty. Początkowo byłam neutralnie nastawiona do wyjazdu do Turcji, wybieraliśmy się tam tylko ze względu na delfiny. Turcja kojarzyła mi się tylko ze skórami, dywanami i herbatą. Jednak już po wylądowaniu diametralnie zmieniliśmy nasze spojrzenie na ten kraj. Pierwszym zaskoczeniem zaraz po wyjściu z samolotu o trzeciej nad ranem było uderzenie gorąca – termometr wskazywał 30°C. Na płycie lotniska siedziała ogromna modliszka, której nie przeszkadzały ani samoloty, ani turyści. Wsiedliśmy do autobusu – klimatyzowanego, w którym na podłodze leżały dywany. Kolejne zaskoczenie, to drogi asfaltowe – lepsze niż w Polsce (kto by się spodziewał?). Już po dwóch dniach pobytu w Turcji byliśmy zafascynowani tym krajem, który „pachniał” Azją, zachwycał kulturą, muzyką, czystą morską wodą, roślinnością i owocami rosnącymi na ulicach – od bananów zaczynając po mandarynki i granty kończąc. I choć temperatura powietrza była naprawdę wysoka (ponad 45 °C), to tak naprawdę pomimo wcześniejszych obaw nie była tak dokuczliwa. Pomimo wysokiej temperatury powietrza już na drugi dzień po przybyciu do Alanya wybraliśmy się na jeep safari – niesamowity wypad w góry Taurus na wysokość 1200m, który przyprawił nas o dreszczyk emocji – zabawa była niesamowita, woda, kurz i meczet prawie na szczycie góry – polecam wszystkim! Dzień później wybraliśmy się na rafting po rzece Koprulucay w Kanionie Koprulu w Parku Narodowym Beskonak. Czysta woda o niesamowitym kolorze, przepiękna panorama otaczających kanion gór sprawiła, że osłupieliśmy z wrażenia. Wyprawa pontonami po lodowatej wodzie, gdzie nurt rzeki był miejscami naprawdę silny, a załoga stoczyła nie jedną bitwę na wiosła i walkę o to, która drużyna obleje bardziej inną drużynę wodą, sprawiła, że był to dzień zmieszany słońcem, emocjami i widokami zapierającymi dech w możemy wyświetlić tej ten najważniejszy dla nas dzień nadszedł piątego dnia naszego pobytu w Alanya. Z samego rana złapaliśmy pod hotelem dolmusza, który zawiózł nas 16 km od miasta do Sealania Dolphinpark. Tak jak ustaliliśmy z Panią Karoliną, mieliśmy być na miejscu pół godziny przed rozpoczęciem show. Pokaz rozpoczynał się o więc o mieliśmy odebrać bilety. Do delfinarium dojechaliśmy o i całe szczęście, bo udało nam się wejść bez stania w kolejce (później był straszny tłok), na spokojnie odebraliśmy bilety, pracownicy delfinarium wiedzieli, że jesteśmy klientami z Victoria Travel, więc nie było żadnego zamieszania, wszystko odbyło się wzorcowo i w miłej możemy wyświetlić tej szybszemu przybyciu do delfinarium udało nam się zająć dobre miejsca, z czego później byliśmy bardzo zadowoleni. Show w wykonaniu fok i delfinów było dla nas popisem niesamowitych umiejętności tych ssaków. Skoki, zabawy z piłką i kręcenie hula hop to tylko jedne z wielu sztuczek, które potrafią wykonać delfiny. Nie raz robiliśmy wielkie oczy ze zdziwienia i wydawaliśmy ohy i ahy, tak jak pozostali widzowie. Nie zdawaliśmy sobie tak naprawdę sprawy, jak wysoko w górę są w stanie wyskoczyć delfiny. To co widzi się w telewizji, na filmach nie oddaje tego, co człowiek widzi w rzeczywistości, zaledwie kilka metrów od możemy wyświetlić tej zakończonym show połowa widzów „rzuciła” się w kierunku delfinów by porobić zdjęcia, a my po cichutku wyszliśmy w kierunku wyjścia pod punkt informacyjny, skąd pracownik delfinarium zabrał nas do oddalonego kilkanaście metrów dalej basenu, w którym czekały na nas delfiny. Dostaliśmy kilka minut na przebranie się i ruszyliśmy do basenu, w którym czekał na nas trener ze swoim delfinem. Trener delfina, przesympatyczny Jamajczyk, poinformował nas, że delfin z którym będziemy pływać to samiczka. Emocje były tak wielkie, że nawet nie zapamiętaliśmy jej imienia. Na początku weszliśmy do wody i delfin pływał wokół nas. Otrzymaliśmy informację, że nie możemy dotykać delfina, za płetwę grzbietową oraz w okolicach głowy od dzioba do otworu nosowego, którym delfin oddycha. Gdy po raz pierwszy delfin przepłynął obok mnie to z wrażenia nie zdążyłam go dotknąć. Udało się za drugim razem. Nie jestem w stanie Państwu opisać co to za uczucie, bo nawet nie potrafię tego wyrazić swoimi słowami. Nie potrafię wytłumaczyć, jaka w dotyku jest skóra delfina, bo nie dotykałam nigdy wcześniej niczego, co byłoby podobne do jego skóry. To tak niesamowite, że naprawdę trzeba przeżyć to samemu, podejrzewam, że każdy z nas opisałby to inaczej. Mój mąż, podobnie jak Pan Filip, określił, że skóra delfina jest jak aksamit, tylko pozbawiony włosków. Ja nie umiem porównać skóry delfina z czymkolwiek, ale na sto procent mogę stwierdzić, że jest bardzo gładka. Nie aksamitna, ale gładka i bardzo przyjemna. Jak już się raz dotknie delfina, to człowiek zapamięta ten dotyk na całe możemy wyświetlić tej popływaliśmy z delfinami zaczęła się prawdziwa zabawa – były całusy, tańce z delfinami w wodzie i indywidualne z trzymaniem delfina za płetwy. Radości przy tym było wiele. A kiedy na koniec przepłynęliśmy z delfinem kółko trzymając go za płetwy, to wydawało nam się, że za chwilę oszalejemy ze szczęścia! A naprawdę szczęście tego dnia nas nie opuszczało. Tak jak wcześniej wspomniałam delfin z którym pływaliśmy był samiczką. Po kilku minutach od naszego wejścia do basenu dołączył do nas drugi delfin – jak nam wyjaśnił trener był to „chłopak” naszej samiczki, tak w niej zakochany, że nie chciał (ku naszej radości) opuścić jej na krok. Tak więc radość była podwójna – i delfinów, bo mogły pływać razem we dwoje, i nasza, bo pływaliśmy nie z jednym, ale tak naprawdę z dwoma delfinami. Czas spędzony w delfinarium był dla nas niesamowitym przeżyciem, a emocje tak wielkie, że wydawało nam się, że pływamy z delfinami nie pół godziny, ale co najmniej dwie. Tej przygody nie zapomnimy do końca życia. Jeżeli jeszcze kiedykolwiek będziemy mieli okazję, to na pewno z niej skorzystamy. To były nasze najpiękniejsze wakacje. Turcja tak bardzo nas zauroczyła, że jeśli to tylko będzie możliwe, to tam wrócimy, w to samo miejsce, do tego samego hotelu, do delfinarium w Sealanya Dolphinpark. Agnieszka i Sebastian Zarezerwuj pływanie z delfinami w tym samym miejscu Obejrzyj propozycje pływania z delfinami w innych miejscachNie możemy wyświetlić tej galerii. Tagi strony: delfiny Alanya, pływanie z delfinami w Alanyi, podróż poślubna, spelnienie marzen delfiny Zobacz także najnowsze oferty pływania z delfinami: Czy rodzeństwo może pływać z delfinem?Czy można robić zdjęcia/filmy podczas delfinoterapii w Marmaris?Czy nasi terapeuci mogą być obecni podczas delfinoterapii?Jak daleko od centrum delfinoterapii w Marmaris znajdują się holete?Nasz pacjent wymaga pokoju rodzinnego z aneksem kuchennym, zaopatrzonym w mikser lub blender, kuchenkę, lodówkę, zlew oraz sztućce. Które hotele w Marmaris mają to w swojej ofercie? Napisz komentarz:
W samej Alanyi nie ma delfinarium. Jest co prawda park wodny, ale nie ma w nim żadnych zwierząt morskich. Jest za to masa basenów i zjeżdżalni. Ale 20 kilometrów od Alanyi jest miejscowość Sealanya i tam jest delfinarium. Można udać się tam samodzielnie, lub na zorganizowaną przez lokalne biuro podróży wycieczkę fakultatywną.
Kiedy ludzie oddychają, zastępują jedynie 15% powietrza w płucach świeżym powietrzem. Kiedy delfiny oddychają, zastępują 90% powietrza w płucach świeżym powietrzem. Oto najlepsze ciekawostki, fakty i informacje o Delfinach. 1. Są one nie tylko najbardziej przyjacielskimi lub opiekuńczymi istotami, ale także najbardziej inteligentnymi. Naukowcy uważają, że porównując stosunek wielkości mózgu do ciała, delfiny zajmują 2 miejsce zaraz po człowieku. 2. Delfiny Dusky mogą skakać w powietrzu na wysokość 6,1 m lub wyższą. 3. Naukowcy uważają, że delfiny nigdy nie wpadają w głęboki sen, dlatego też prawdopodobnie nie śnią. 4. Delfiny potrafią rozpoznać się w lustrze i uwielbiają podziwiać same siebie. 5. Zabicie delfina w starożytnej Grecji podlegało karze śmierci. Delfiny ceniono w starożytnym Rzymie i Grecji. 6. Delfiny mogą rozmawiać i rozumieć się nawzajem przez telefon. 7. Istnieje 40 gatunków delfinów. Większość gatunków żyje w płytkich wodach oceanów tropikalnych i umiarkowanych. W rzekach żyje pięć gatunków. 8. Delfin dwugłowy znaleziono w roku 2014 w zachodniej Turcji. 9. Znani filozofowie, tacy jak Arystoteles, Pliny, Aelian i Herodotus wypowiedzieli się na temat miłosierdzia oraz przyjaznej natury delfinów. 10. Delfiny mają najlepszą pamięć w królestwie zwierząt. 11. Połowa mózgu delfinów zasypia jednocześnie. 12. W naturze delfinów jest trzymanie się z matkami przez długi czas, zanim opuszczą swoich rodziców. Niektóre pozostaną z matkami przez 3 lub nawet 8 lat. 13. Delfiny mają 2 żołądki. Jeden służy do przechowywania żywności, a drugi do trawienia. 14. Delfiny są znane jako wielcy nurkowie. Jako istoty morskie mogą nurkować pod wodą do 300 metrów. 15. Delfiny pomagają chorym lub rannym członkom stada. 16. Delfiny nigdy nie żują pokarmu, połykają go jako całość. Ich zęby służą jedynie do łapania ofiar. 17. Naukowcy udowodnili, że delfiny nadają sobie nazwy. 18. Podczas snu jedna część ich mózgu pozostaje czujna. Chroni ich to przed potencjalnymi drapieżnikami i umożliwia oddychanie podczas snu. 19. Niewiele osób wie, że delfiny mogą migrować, jeśli ich potrzeby żywnościowe nie są zaspokajane. Mimo że nie są to zwierzęta wędrowne, przeniosą się one do miejsc, w których mają wystarczającą ilość pożywienia, a warunki klimatyczne są odpowiednie do ich temperatury ciała. 20. Delfiny mają bardzo delikatną skórę, rani się przy najmniejszym dotknięciu twardej powierzchni. Jednak dzięki ich szybkiemu leczeniu, nawet najgłębsze rany mogą zostać zagojone w krótkim czasie. 21. Niektóre delfiny potrafią zrozumieć nawet 60 słów. Okazują też oznaki samoświadomości. 22. Delfin żeński pomoże w porodzie delfina dla drugiego dziecka, a jeśli jest to trudny poród, „położna” może pomóc w wyciągnięciu dziecka. 23. Blokowanie uszu delfinowi przyssawkami nie ma wpływu na jego słuch, ale jeśli dolna szczęka jest pokryta gumową rzeczą, delfin będzie miał problemy ze słyszeniem. To doprowadziło naukowców do przekonania, że dźwięk może być przenoszony z wody do ucha wewnętrznego przez dolną część szczęki lub nawet przez całe ciało. 24. Delfiny otrzymują wodę z jedzenia, więc same nie piją. Mają taką samą reakcję na picie słonej wody jak ludzie. 25. Wśród różnych gatunków delfinów długość życia delfinów wynosi od 12 do 80 lat. SK5ceNB. 257 378 182 317 139 156 331 246 186

czy w turcji są delfiny